Dzielnicowy podczas dnia wolnego od służby uratował 30-latkę
Dzielnicowy z komisariatu przy ul. Rostka po służbie zapobiegł próbie samobójczej 30-latki. Załamana kobieta zadzwoniła do komisariatu twierdząc, że podcięła sobie żyły i tylko dzielnicowy Janiszewski może jej pomóc. Policjant rozmawiający z kobietą natychmiast powiadomił asp. Łukasza Janiszewskiego, który tego dnia miał wolne. Dzielnicowy zadzwonił do 30-latki, z którą prowadził blisko godzinną rozmowę. Mundurowy dowiedział się od niej, że jest ona w Piekarach Śląskich. Policjant pokierował kobietę pod budynek piekarskiej komendy, gdzie zaopiekowali się nią miejscowi stróże prawa. Kobieta trafiła do szpitala.
Do komisariatu przy ulicy Rostka zadzwoniła kobieta twierdząc, że chce rozmawiać z dzielnicowym Janiszewskim. Tego dnia aspirant Łukasz Janiszewski miał wolne, więc rozmowę przełączył do dzielnicowego, który tego dnia miał służbę. Mł. asp. Tomasz Gac od kobiety dowiedział się, że podcięła sobie żyły chcąc popełnić samobójstwo, a tylko dzielnicowy Janiszewski może jej pomóc i tylko z nim będzie rozmawiała. Mundurowy powiedział 30-latce, że dzielnicowy ma wolne ale za chwile skontaktuje się z nią. Tomasz Gac treść rozmowy przekazał dyżurnemu komisariatu oraz asp. Janiszewskiemu, który zadzwonił do załamanej kobiety. W trakcie blisko godzinnej rozmowy dzielnicowy wysłuchał kobiety. Dowiedział się od niej, że jest na skraju załamania nerwowego oraz, że podcięła sobie żyły chcąc popełnić samobójstwo. Aspirant próbował nakłonić ją do powiedzenia, gdzie się znajduje. W końcu dowiedział się od niej, że przebywa w Piekarach Śląskich. Mundurowy zdołał nakłonić kobietę do przejścia pod budynek piekarskiej komendy. Tam zaopiekowali się nią miejscowi stróże prawa. Ocalona 30-latka trafiła do szpitala, gdzie została jej udzielona pomoc medyczna.