Nie wrócił z przepustki do więzienia i pijany uciekał przed policją
Po pościgu ulicami miasta, policjanci zabrzańskiej drogówki zatrzymali poszukiwanego, który nie wrócił z przepustki do zakładu karnego. Mężczyzna chcąc uniknąć kontroli drogowej, zignorował policyjne sygnały nakazujące mu zatrzymanie i spowodował kolizję. Samochód prowadził w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Podczas nocnej służby, policjanci zabrzańskiej drogówki zauważyli na ulicy Krakowskiej podejrzanie jadący samochodów osobowy. Mundurowi postanowili zatrzymać opla astrę, a kierującego poddać badaniu trzeźwości. Kiedy włączyli sygnały nakazujące kierującemu zatrzymanie pojazdu, ten gwałtownie zawrócił, o mało nie powodując kolizji z radiowozem. Następnie mężczyzna przyspieszył i odjechał w kierunku ulicy Jordana. Policjanci podjęli pościg. Wsparcia udzielili im koledzy z V komisariatu. Podczas ucieczki, 23-latek doprowadził do kolizji z zaparkowanym fiatem punto. Zaraz po tym, wyszedł z samochodu i próbował uciekać pieszo. Szybko został jednak zatrzymany. W czasie czynności okazało się, że mężczyzna był poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości w związku z niepowrotem z przepustki do zakładu karnego. Ponadto badanie trzeźwości wskazało, że miał 0,72 promila alkoholu w organizmie. Co więcej, zatrzymany nigdy nie miał uprawnień do kierowania, a za wcześniejszą jazdę pod wpływem alkoholu sąd w Tarnowskich Górach orzekł zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz mężczyźnie grozi kolejnych 5 lat więzienia. Na orzeczenie w tej sprawie zatrzymany będzie oczekiwał w zakładzie karnym, gdzie odbywa wyrok za jazdę w stanie nietrzeźwości.