Ukradł rower niepełnosprawnemu, bo nie chciał wracać pieszo
Spore rozczarowanie przeżył 57-letni niepełnosprawny mężczyzna, kiedy wychodząc z domu kolegi zauważył, że ktoś ukradł jego trójkołowy rower. Mieszkaniec powiatu tarnogórskiego o zajściu powiadomił policjantów, którzy chwilę po zgłoszeniu „namierzyli” złodzieja i odzyskali skradziony łup. Rabuś został zatrzymany. Grozi mu 5-letni pobyt w więzieniu.
Wczoraj po południu dyżurny tarnogórskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży roweru. Okazało się, że zgłaszający jest osobą niepełnosprawną. 57-latek wybrał się swoim trójkołowym rowerem w odwiedziny do kolegi. Pozostawił rower przed jego domem, zaś sam wszedł do środka. Pół godziny później roweru już nie było. Na miejsce pojechali policjanci z Pyrzowic, którzy zaczęli szukać skradzionego mienia. Stróże prawa sprawdzali każdą informację mogącą nakierować ich na trop złodzieja. W końcu mundurowi „namierzyli” rabusia. Na jednej z posesji znajdującej się w Pyrzowicach, policjanci zauważyli trójkołowy rower. Mężczyzna, który go ukradł został zatrzymany. Okazało się, że 36-letni mieszkaniec powiatu tarnogórskiego dokonał kradzieży będąc pod wpływem alkoholu. Badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie 2,5 promila. Rabuś wracając do domu był tak pijany, że nie umiał utrzymać równowagi. Trójkołowy rower był dla niego idealnym środkiem transportu. Policjanci odzyskali skradziony łup i oddali go właścicielowi, który nie krył radości z odzyskanego mienia. Złodziej noc spędził w policyjnym areszcie. Dzisiaj usłyszał zarzuty. Teraz może spędzić w więzieniu nawet 5 lat.