Babcia z wnuczkami odpowie za atak na policjanta
Za atak na policjanta nawet na 3 lata mogą trafić do więzienia 63-latka, jej 22-letnia wnuczka oraz 28-letni partner wnuczki. Stróż prawa w trakcie interwencji we wtorkową noc. w pobliżu będzińskiej komendy, został najpierw zaatakowany przez mężczyznę. W trakcie pościgu za 28-latkiem, policjanta zaatakowały również dwie kobiety. O dalszym losie napastników zdecyduje teraz sąd i prokurator. Babcia z wnuczką przyznały się już do winy i złożyły wniosek o dobrowolne poddanie się karze.
Do zdarzenia doszło wczoraj, około godziny 3.00, na ul. Bema w pobliżu komendy policji. Będący na służbie nieumundurowany policjant zauważył parę młodych ludzi spacerujących w pobliżu budynku. Ponieważ postępowanie mężczyzny znacznie odbiegało od norm przyzwoitego zachowania, policjant postanowił niezwłocznie interweniować. Okazanie legitymacji i ujawnienie tożsamości przez stróża prawa nie spowodowało jednak poprawy zachowania mężczyzny. 28-latek stał się wulgarny i agresywny, znieważał policjanta, a gdy ten wezwał go do zachowania zgodnego z prawem - zaatakował, po czym salwował się ucieczką w kierunku bloków mieszkalnych przy ul. Gawlika. Pościg za agresorem zakończył się przed drzwiami wejściowymi do klatki schodowej jednego z budynków. Tutaj na pomoc uciekinierowi ruszyły 22-letnia będzinianka oraz jej 63-letnia babcia. Kobiety były się również wulgarne i zaatakowały policjanta. Po chwili na miejsce zdarzenia przybył patrol policji wezwany przez zaatakowanego stróża prawa. Policjanci wspólnie zatrzymali napastników. Obie kobiety trafiły do izby wytrzeźwień. Jak wykazało badanie babcia i wnuczka miały w organizmach po 2 promile. Zatrzymany 28-latek również był nietrzeźwy. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Kobiety przyznały się już do winy i złożyły wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta i znieważenie mundurowych agresorom grozi nawet do 3 lat więzienia.