Opiekunowie po dopalaczach
Policjanci z Rybnika zatrzymali mężczyznę, który zajmował się swoimi dziećmi, będąc pod wpływem środków psychoaktywnych. Razem ze swoją partnerką zażył prawdopodobnie dopalacze. Dzieci w wieku 7 i 5 lat zostały przekazane pod opiekę dziadka, natomiast najmłodszy 3-latek trafił do szpitala. Za narażenie na niebezpieczeństwo swoich dzieci, nieodpowiedzialnym rodzicom może grozić kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.
Wczoraj policjanci z Boguszowic zostali wezwani na interwencję, do jednego z mieszkań, gdzie według zgłoszenia rodzice pod wpływem dopalaczy, mieli "opiekować się" trójką swoich dzieci. Na miejscu okazało się, że 30-letnia kobieta i jej o dwa lata starszy konkubent zażyli środki psychoaktywne. Kobieta miała kłopoty z równowagą oraz mdłości, z mężczyzną kontakt był prawie niemożliwy. Para w tym stanie, zajmowała się trójką swoich dzieci w wieku 7, 5 i 3 lat. Na miejsce wezwano pogotowie oraz kuratora i pracowników Ośrodka Pomocy Społecznej. Lekarz zdecydował o przewiezieniu najmłodszego z dzieci do szpiala, a pozostała dwójka została przekazana pod opiekę dziadka. W trakcie czynności policjanci ustalili, że rybnicki sąd wydał nakaz doprowadzenia mężczyzny do zakładu karnego. 32-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Nieodpowiedzialnym rodzicom może grozić nawet do 5 lat więzienia, natomiast o dalszym losie dzieci zdecyduje sąd rodzinny.