Z wiatrówką i nożem na byłą żonę
Chwile grozy przeżyła wczoraj mieszkanka Rogoźnej, która zlitowała się na swoim byłym mężem i na okres świąt przyjęła go pod swój dach. Mężczyzna upił się jednak w sylwestrową noc, a na drugi dzień najpierw wiatrówką, a potem nożem groził kobiecie pozbawieniem życia. Na szczęście z pomocą na czas przyszli policjanci, którzy zatrzymali furiata.
Do zdarzenia doszło wczoraj przed 15.00 w dzielnicy Rogoźna. Do oficera dyżurnego zadzowniła kobieta z prośbą o natychmiastową pomoc. Z jej relacji wynikało, że uciekła przed byłym mężem, który groził jej, że ją zabije. Policjanci błyskawicznie pojawili się na miejscu, jednak sprawcy już nie zastali. Kobieta poinformowała ich, że jest po rozwodzie, a jej były mąż ma zakaz zbliżania się do niej. Kiedy jednak nadeszły święta, a mężczyzna obiecał, że nie będzie spożywał alkoholu, zlitowała się nad nim i przyjęła pod swój dach. Niestety w ostani dzień roku jej były partner upił się, a nazajutrz wszczął awanturę. Najpierw wyciągnął wiatrówkę twierdząc, że zatrzeli byłą żonę, później sięgnął po nóż i dalej groził pozbawieniem życia. Kobieta uciekła i ukryła się w innym pomieszczeniu, stamtąd zaalarmowała policję. W tym czasie jej były mąż wybiegł z domu. Interweniujący policjanci szybko jednak go odszukali. Mężczyzna ukrył się w warsztacie za domem, gdzie został po chwili zatrzymany. Mundurowi zabezpieczyli też przedmioty, którymi 49-latek groził swojej byłej żonie. Wkrótce awanturnik usłyszy zarzuty. Grozi mu do 2 lat za kratkami.