Zasnął w audi, nim zdążył ukraść z niego radio
Bytomscy stróże prawa zatrzymali na gorącym uczynku włamywacza samochodowego. Był on tak pijany, że nim zdołał ukraść radio samochodowe, zasnął w środku audi. Bytomianin usłyszał już zarzuty, za które grozi mu teraz nawet do 10 lat więzienia.
Wieczorem oficer dyżurny bytomskiej komendy został powiadomiony przez właściciela audi, że w jego samochodzie jest wybita szyba a we wnętrzu śpi jakiś mężczyzna. Policjanci przyjechali na ulicę Nawrota, gdzie czekał na nich zgłaszający. Ku zdziwieniu stróżów prawa, w samochodzie spał pijany mężczyzna. Badanie alkomatem wykazało u niego prawie 2,5 promila alkoholu. Jak ustalono, 30-latek włamał się do auta, aby ukraść radio samochodowe. Jednak jego upojenie alkoholem spowodowało, że usnął na siedzeniu kierowcy. Bytomianin noc spędził w policyjnym areszcie. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Grozi mu teraz do 10 lat więzienia.