W terenie zabudowanym jechał ponad 120km/h
Za spowodowanie realnego zagrożenia w ruchu drogowym odpowie 20-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego. Mężczyzna z prędkością 123 km/h przemierzał ulicę w Żywcu. Zatrzymał się dopiero na torach kolejowych, na które wpadł po tym, jak stracił panowanie nad pojazdem. Młody kierowca za rajd jaki sobie urządził stracił prawo jazdy. Wkrótce ze swojego zachowania będzie się tłumaczył przed sądem.
W niedzielę około godz. 20.00 w Żywcu na ul. Grunwaldzkiej służbę pełnili policjanci z żywieckiej drogówki. W pewnym momencie zauważyli zbliżający się do nich z dużą prędkością samochód. Laser do pomiaru prędkości wskazywał, że kierowca fiata seicento porusza się z prędkością 123 km/h. Stróże prawa wezwali kierującego do zatrzymania się. Kierowca zignorował ten sygnał i pędził dalej. Jadąc całą szerokością drogi, w pewnym momencie utracił panowanie nad pojazdem, zjechał na lewe pobocze, a następnie do rowu melioracyjnego, gdzie przewrócił samochód na lewy bok i zatrzymał się dopiero na torach kolejowych. Jak ustalili policjanci kierowca, którym okazał się 20-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego, był trzeźwy i posiadał uprawnienia do kierowania. Za spowodowanie realnego zagrożenia w ruchu drogowym policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Ze swojego zachowania wkrótce będzie się także tłumaczył przed sądem.