Wiadomości

Krewki 40-latek zatrzymany

Data publikacji 12.06.2013

Policjanci z Mikulczyc zatrzymali pijanego mężczyznę, który podczas interwencji znieważył ich, a następnie groził im śmiercią i naruszył nietykalność cielesną. Po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie, 40-latek przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze.

Policjanci z Mikulczyc zatrzymali pijanego mężczyznę, który podczas interwencji znieważył ich, a następnie groził im śmiercią i naruszył nietykalność cielesną. Po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie, 40-latek przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze.


Do interwencji doszło w poniedziałkowy wieczór na ulicy Banachiewicza w Zabrzu. Policję zaalarmował jeden z sąsiadów agresywnego mężczyzny, który przyjechał z Irlandii do swojego ojca w odwiedziny. Zgłaszający poinformował dyżurnego zabrzańskiej jednostki, że pijany sąsiad awanturuje się na klatce schodowej wieżowca, zaczepia przechodzących sąsiadów i dobija się do drzwi. Policjanci wielokrotnie w ciągu dnia wzywani są do interwencji wobec osób nietrzeźwych. W trosce o ich bezpieczeństwo, a także osób wobec której nietrzeźwi najczęściej są agresywni, interwencje takie kończą się pobytem tych osób w izbie wytrzeźwienie. Tym razem zakończyło się zupełnie inaczej. Przybyli na miejsce funkcjonariusze z IV komisariatu potwierdzili zgłoszenie. Mężczyzna był pod wyraźnym wpływem alkoholu. Awanturował się z każdą napotkaną osoba. Na widok mundurowych jego agresja została skierowana w stronę funkcjonariuszy. W czasie podjętych czynności, 40-letni mężczyzna wyzwiskami i słowami uważanymi powszechnie za wulgarne, znieważył interweniujących policjantów. Stawiał czynny opór, próbując kopać i uderzać policjantów. Ponadto groził im śmiercią i naruszył nietykalność cielesną funkcjonariuszy. Za popełnione przestępstwa mężczyzna został zatrzymany. To jednak nie koniec chuligańskich wybryków 40-latka. W trakcie konwoju mężczyzny do szpitala, gdzie miał zostać poddany badaniu określającym czy może być osadzony w policyjnym areszcie, zatrzymany próbował głową rozbić szyby w radiowozie. Konwojujący go policjanci zapobiegli samookaleczeniu mężczyzny. Zatrzymany odmówił poddaniu się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie, mężczyzna złożył obszerne wyjaśnienia dotyczące całego zdarzenia. Nie wie dlaczego tak agresywnie się zachowywał. Był wyraźnie zakłopotany całą sytuacją. Jak mówił, nigdy nie miał do czynienia z Policją. Wskazywał, że jego zachowanie mogło być spowodowanie połączeniem alkoholu z zażywanymi codziennie lekarstwami. Zatrzymany przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze 6 miesięcy ograniczenia wolności poprzez wykonywanie nieodpłatnej pracy na cele społeczne, a także obowiązkowi pisemnego przeproszenia interweniujących funkcjonariuszy Policji. Ponadto mężczyzna poinformował, że z własnej woli skieruje na ręce Komendanta Miejskiego Policji w Zabrzu list z przeprosinami.


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 4.65 MB)

Powrót na górę strony