Spaliła obiad, uszkodziła 3 samochody - Wiadomości - Policja Śląska

3 uszkodzone pojazdy, spalony obiad i rozbity nos to efekt zdarzenia drogowego, do którego doszło w sobotę przy ulicy Jagodowej. 47-letnia kierująca, która podróżowała z 10-letnim synem, „wydmuchała” ponad 2 promile. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pobawienia wolności.

Funkcjonariusze zabrzańskiej komendy prowadzą czynności dotyczące zdarzenia drogowego, które miało miejsce w Dzień Dziecka. W minioną sobotę do oficera dyżurnego zadzwonił mężczyzna z informacją, że ujął pijaną kobietę, która prowadząc samochód uszkodziła zaparkowane na parkingu auta. Przybyli na miejsce policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali kobietę, która „wydmuchała” 1,19 mg alkoholu w litrze wydychanego powietrza (czyli około 2,4 promila w organizmie). Ze wstępnych ustaleń wynika, że 47-letnia kierująca samochodem mercedes, która podróżowała z 10-letnim synem, na parkingu przyblokowym przy ulicy Jagodowej, wykonując manewr cofania najechała na zaparkowany za nią samochód ford mondeo, a następnie wyjeżdżając z tego parkingu najechała na citroena jumpera, po czym uderzyła w przydrożne drzewo.

Kobieta w wyniku zdarzenia doznała krwawienia z nosa. Przybyły na miejsce lekarz po zbadaniu kobiety i jej syna, oświadczył, że osoby nie wymagają hospitalizacji. Gdy policjanci z drogówki prowadzili czynności przy zdarzeniu, na parking zajechała załoga straży pożarnej, która została zaalarmowana przez lokatorów z pobliskiego bloku, że z jednego z mieszkań wydobywa się dym. Okazało się, że zatrzymana kobieta nie wyłączyła gotującego się obiadu. Strażacy wyłączyli kuchenkę i przewietrzyli mieszkanie. O losie zatrzymanej zdecyduje sąd. Za jazdę na „podwójnym gazie” grozi jej kara do 2 lat wiezienia.