Wiadomości

Zatrzymany za napady na kobiety

Data publikacji 30.04.2013

Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu rozwiązali sprawę napadów na kobiety, do jakich doszło w Katowicach w ciągu ostatnich miesięcy. Jak się okazało za czyny te odpowiada 46-letni mieszkaniec Chorzowa. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Grozi mu dwanaście lat więzienia.

Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu rozwiązali sprawę napadów na kobiety, do jakich doszło w Katowicach  w ciągu ostatnich miesięcy. Jak się okazało, za czyny te odpowiada 46-letni mieszkaniec Chorzowa. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Grozi mu dwanaście lat więzienia.

 

W ciągu ostatnich siedmiu miesięcy w Katowicach doszło do czterech napadów na kobiety. Pierwszy odnotowaliśmy w październiku ubiegłego roku na ulicy Promiennej. Kolejny miesiąc później na ulicy Morelowej. Obie sprawy łączyła jedynie brutalność bandyty i młody wiek ofiar. Nie było żadnych rysopisów i innych śladów. Nieznane były wtedy jakiekolwiek motywy działania sprawcy.

Policjanci szczegółowo sprawdzali każdą ze spraw, typowali osoby, które mogłyby dopuścić się takich czynów i sprawdzali ich alibi. Prowadzone przez kilka miesięcy czynności śledcze w dwóch sprawach nie doprowadziły do zatrzymania podejrzanego, a brutalne napady na kobiety skończyły się.
W kwietniu br., w brutalny sposób na ulicy Obroki została pobita młoda kobieta, a dwa tygodnie później, na ulicy Ligockiej, młoda dziewczyna uciekła mężczyźnie, który ją zaatakował.

Kilka dni temu  śledczy zdobyli informacje, które pozwoliły połączyć wszystkie sprawy, a po analizie materiałów ustalono, że bandyta porusza się fiatem punto. Ta informacja trafiła do wszystkich policjantów. Rozpoczął się wyścig z czasem. Zwyrodnialec został namierzony w centrum Katowic. Jechał swoim samochodem za autobusem, w którym najprawdopodobniej podróżowała upatrzona przez niego kolejna ofiara.

Nadzorujący śledztwo prokurator oraz policjanci rozpoczęli przesłuchanie. Przez kilkanaście godzin 46-latek opowiadał śledczym o napadach na młode kobiety. Przyznał się do wszystkiego. Powiedział również, że po napadzie w Katowicach i ucieczce ofiary, pojechał do Siemianowic Śląskich, gdzie zaatakował kolejną kobietę. Zdradził też motyw. Okazało się, że do wszystkich zdarzeń doszło na tle seksualnym.

Napad rabunkowy, zgwałcenie, czterokrotne usiłowanie zgwałacenia i spowodowanie ciężkich obrażeń u kobiet, to zarzuty jakie bandyta usłyszał w prokuraturze. Sąd, po zapoznaniu się z aktami śledztwa, w całości uwzględnił wniosek prokuratora i aresztował podejrzanego. 46-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 2.8 MB)

Powrót na górę strony