Wiadomości

Wspólnie uratowali dwie osoby

Data publikacji 23.04.2013

W ciągu jednego dnia na terenie Myszkowa doszło do dwóch nietypowych interwencji, ratujących ludzkie życie. Zaniepokojeni mieszkańcy widząc uwięzioną na balkonie kobietę, a potem nieprzytomnego mężczyznę leżącego w garażu, powiadomili stróżów prawa. Dzięki tym zgłoszeniom i natychmiastowej interwencji myszkowskich policjantów, bezradne osoby trafiły pod opiekę lekarzy.

W ciągu jednego dnia na terenie Myszkowa doszło do dwóch nietypowych interwencji, ratujących ludzkie życie. Zaniepokojeni mieszkańcy widząc uwięzioną na balkonie kobietę, a potem nieprzytomnego mężczyznę leżącego w garażu, powiadomili stróżów prawa. Dzięki tym zgłoszeniom i natychmiastowej interwencji myszkowskich policjantów, bezradne osoby trafiły pod opiekę lekarzy.

Do pierwszej interwencji doszło w niedzielę około godziny 15.30 w Myszkowie na ulicy Sikorskiego. Oficer dyżurny myszkowskiej jednostki przyjął informację, że na balkonie w bloku leży jakaś osoba. Patrol prewencji błyskawicznie przyjechał pod wskazany adres i potwierdził zgłoszenie. Na czwartym piętrze na balkonie leżała kobieta. Natomiast drzwi mieszkania były zamknięte. W tej sytuacji niezbędna była pomoc strażaków, którzy po drabinie dostali się na górę do mieszkania. Samotnie mieszkająca starsza kobieta zasłabła, przewróciła się i nikt nie mógł jej pomóc. Dzięki reakcji sąsiadów i szybkiej interwencji służb, trafiła pod opiekę lekarzy.

Kolejne zgłoszenie od mieszkańca Myszkowa, oficer dyżurny przyjął około godziny 20.30. Z informacji wynikało, że w okolicy garaży przy ulicy Hubala leży mężczyzna. Policjanci szybko namierzyli miejsce w którym znajdował się nieprzytomny 54- latek. Okazało się, że i on zasłabł i leżał w garażu. Mundurowi powiadomili pogotowie ratunkowe i nieprzytomny mężczyzna trafił do szpitala. Okazuje się, że kampania „Nie reagujesz – akceptujesz” ma jeszcze jeden cel – ratowanie ludzkiego życia.

Powrót na górę strony