Ukradli „cenną” kasetkę
Na kilka minut przed zamknięciem jednego z hipermarketów, w pobliżu kas czaiło się trzech młodych mężczyzn, czekając na złodziejską okazję. Gdy na kontuarze lady sklepowej zobaczyli pozostawioną bez nadzoru personelu metalową kasetkę na pieniądze, ich serce zaczęło mocniej bić. Decyzja była natychmiastowa. Ze skradzioną kasetką pobiegli w okoliczne zarośla, gdzie ją rozbili. Wtedy okazało się, że jest ona wypełniona po brzegi... powietrzem. Zawiedzeni, wrócili do domu...
Początkowe sceny wyglądały jak z filmu kryminalnego, a zakończyły się komediowym gagiem. 27 marca, na kilka minut przed zamknięciem jednego z hipermarketów, w pobliżu kas czaiło się trzech młodych mężczyzn, czekając na złodziejską okazję. Gdy na kontuarze lady sklepowej zobaczyli pozostawioną bez nadzoru personelu metalową kasetkę na pieniądze, ich serce zaczęło mocniej bić. Decyzja była natychmiastowa. Ze skradzioną kasetką pobiegli w okoliczne zarośla, gdzie ją rozbili. Wtedy okazało się, że jest ona wypełniona po brzegi... powietrzem. Zawiedzeni, wrócili do domu...
Powiadomieni o zdarzeniu policjanci natychmiast podjęli stosowne działania. Kryminalni dosyć szybko wytypowali potencjalnych sprawców kradzieży. Pomocny okazał się też monitoring sklepowy. Już na drugi dzień sprawcy zostali rozpoznani. Zatrzymanie ich było tylko kwestią czasu.
We wtorek cała trójka została trafiła w ręce śledczych. Sprawcami kradzieży okazali się mieszkańcy Świętochłowic - dwaj 21-letni bracia bliźniacy i ich o rok młodszy kolega. Młodzi mężczyźni przyznali się do zarzucanego im czynu. O ich dalszym losie zadecyduje teraz prokurator i sąd. Grozi im do 5 lat więzienia.
