Pijany kierowca proponował łapówkę
Trzy zarzuty popełnienia przestępstw może usłyszeć 25-letni częstochowianin, który wczoraj wybrał się na zakupy do hipermarketu w Nowej Wsi. Sprawca wjechał samochodem w tablicę informacyjną pobliskiej stacji paliw. Potem zaparkował samochód i poszedł na zakupy. Po zatrzymaniu okazało się, iż częstochowian ma ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Aby załatwić sprawę zaproponował policjantom 500 złotych łapówki. Po pieniądze funkcjonariusze mieli go zawieźć do bankomatu.
Trzy zarzuty popełnienia przestępstw może usłyszeć 25-letni częstochowianin, który wczoraj wybrał się na zakupy do hipermarketu w Nowej Wsi. Sprawca wjechał samochodem w tablicę informacyjną pobliskiej stacji paliw. Potem zaparkował samochód i poszedł na zakupy. Po zatrzymaniu okazało się, iż częstochowian ma ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Aby załatwić sprawę zaproponował policjantom 500 złotych łapówki. Po pieniądze funkcjonariusze mieli go zawieźć do bankomatu.
Wczoraj 25-latek przyjechał skodą do hipermarketu w Nowej Wsi na zakupy. Po drodze jednak uderzył autem w tablicę informacyjną na pobliskiej stacji paliw. Uszkodzonym pojazdem udało mu się dojechać na pobliski parking marketu. Tam, jakby nic się nie stało, poszedł na zakupy. Szybko zatrzymany przez ochronę został przekazany w ręce policjantów z Poczesnej. Okazało się, iż kierowca ma ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. W trakcie czynności, częstochowianin stwierdził, iż nie chce mieć więcej kłopotów bo ma już zatrzymane prawo jazdy. Zaproponował 500 złotych łapówki, aby policjanci ,,zapomnieli" o sprawie. Stwierdził, iż po gotówkę, funkcjonariusze mają go podrzucić do bankomatu. Zamiast tego, częstochowianin został ,,podrzucony" do policyjnej izby zatrzymań, gdzie po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty usiłowania wręczenia korzyści majątkowej policjantom, jazdy w stanie nietrzeźwym oraz uszkodzenia mienia. Za te czyny grozi mu do do 8 lat pozbawienia wolności.
