Wiadomości

Wywołali alarm, aby okraść remizę

Data publikacji 21.02.2013

18-latek włamał się do budynku straży pożarnej w Olsztynie zaraz po tym jak zadzwonił z informacją o rzekomym pożarze garażu. Gdy strażacy wyjechali na akcję, włamał się ze wspólnikiem do remizy. Został ustalony i zatrzymany tuż po kolejnym przestępstwie...

18-latek włamał się do budynku straży pożarnej w Olsztynie zaraz po tym jak zadzwonił z informacją o rzekomym pożarze garażu. Gdy strażacy wyjechali na akcję, włamał się ze wspólnikiem do remizy. Został ustalony i zatrzymany tuż po kolejnym przestępstwie...


18-letni Marcin S. został zatrzymany dwa dni temu, tuż po wybiciu szyby w wiacie przystanku autobusowego na ulicy Sabinowskiej w Częstochowie. W Komisariacie II Policji usłyszał zarzut zniszczenia mienia na kwotę ponad 3.000 złotych. Jak ustalono, młody wandal, będąc nietrzeźwy wybijał szyby młotkiem, uszkadzając przystanek autobusowy. Śledczy ustalili, że to nie jedyne przestępstwo, jakiego dopuścił się nastolatek. Mężczyzna został ustalony przez policjantów z Komisariatu w Olsztynie jako sprawca włamania do budynku straży pożarnej w Olsztynie w nocy z 13 na 14 lutego 2013 r. Ustalono, że 18-latek wraz z wspólnikiem okradli remizę, zaraz po tym jak zmusił strażaków do wyjazdu w związku z fałszywym telefonem o pożarze. Włamywacze po wybiciu szyby weszli do środka i skradli kable oraz specjalny płaszcz strażacki. Wartość strat została oszacowana na ponad 1000 złotych.
Policjanci z Olsztyna zatrzymali także 17-letniego wspólnika młodego włamywacza. Sam Marcin S. odpowie za kradzież z włamaniem oraz inne przestępstwa, takie jak kradzież i przywłaszczenie, które zostały ustalone w toku dalszych czynności. Oczywiście usłyszy tez zarzut wywołania niepotrzebnych czynności fałszywym alarmem. Za wszystkie te przestępstwa i wykroczenie grozi mu kara do 10 lat więzienia.

Powrót na górę strony