Wiadomości

Bo pizza była za zimna...

Data publikacji 18.02.2013

Niecodzienny przebieg miała impreza, która odbywała się w jednym z prywatnych mieszkań w Bielsku-Białej. Dostało się dostawcy, bo rzekomo pizza, którą dostarczył była za zimna. W czasie interwencji policjanci z Wydziału Prewencji zatrzymali nie tylko sprawcę, który groził pracownikowi pizzerii, ale także nietrzeźwą uczestniczkę imprezy, która mając we krwi blisko 2 promile alkoholu „sprawowała” opiekę nad swoim 2-letnim synem.

Niecodzienny przebieg miała impreza, która odbywała się w jednym z prywatnych mieszkań w Bielsku-Białej. Dostało się dostawcy, bo rzekomo pizza, którą dostarczył była za zimna. W czasie interwencji policjanci z Wydziału Prewencji zatrzymali nie tylko sprawcę, który groził pracownikowi pizzerii, ale także nietrzeźwą uczestniczkę imprezy, która mając we krwi blisko 2 promile alkoholu „sprawowała” opiekę nad swoim 2-letnim synem.
W sobotnią noc uczestniczy imprezy na dobre balowali, a kiedy zgłodnieli postanowili zamówić pizzę. Pracownik dostarczył pod wskazany adres zamówione jedzenie, ale 22-letni uczestnik imprezy uznał, że mężczyzna jechał z nią zbyt długo i jego posiłek jest już zimny. Najpierw groził mężczyźnie śmiercią, a na koniec zdjął mu okulary warte 400zł i chcąc pokazać jak jest „mocny”, zgniótł je w dłoniach. Wezwani na miejsce policjanci z Wydziału Prewencji zatrzymali awanturnika. Badanie stanu jego trzeźwości dało wyniki 1,8 promila alkoholu. Odpowie on teraz za groźby i uszkodzenie mienia należącego do pracownika pizzerii, za co grozi mu do 5 lat za kratami. W czasie interwencji policjanci zauważyli w mieszkaniu małe dziecko, nad którym opiekę sprawowała jego nietrzeźwa, 23-letnia matka. Badanie alkomatem wykazało, że kobieta miała we krwi blisko 2 promile alkoholu. Wobec sprawczyni skierowana zostanie do sądu rodzinnego sprawa opiekuńcza.

Powrót na górę strony