Wiadomości

Przejęta marihuana

Data publikacji 12.02.2013

Marihuanę, którą można było podzielić na 1500 „działek” dilerskich, o czarnorynkowej wartości prawie 60.000 złotych, przejęli policjanci z wydziału antynarkotykowego. 34-letni „plantator” trafił do aresztu. Za kratkami spędzi najbliższe dwa miesiące...

Marihuanę, którą można było podzielić na 1500 „działek” dilerskich, o czarnorynkowej wartości prawie 60.000 złotych, przejęli policjanci z wydziału antynarkotykowego. 34-letni „plantator” trafił do aresztu. Za kratkami spędzi najbliższe dwa miesiące...

Diler został zatrzymany w swoim mieszkaniu przy ulicy Kościuszki. Policjanci znaleźli tam dowody świadczące o nielegalnej uprawie konopi indyjskich - specjalny namiot, doniczki oraz inne urządzenia. Zatrzymany 34-latek miał nadzieję, że się uniknie jakiejkolwiek odpowiedzialności, a znalezione w jego mieszkaniu przedmioty nie są wystarczającymi dowodami do przedstawienia mu zarzutów. Gdy siedział już w radiowozie, dowiedział się, że, zamiast do komendy, razem z policjantami pojedzie do Mikołowa. Wtedy stracił pewność siebie. W Mikołowie antynarkotykowi znaleźli bowiem wynajmowany przez 34-latka dom, w którym odkryli prawie półtora kilograma marihuany o czarnorynkowej wartości prawie 60.000 złotych oraz uruchomioną nową plantację konopi indyjskich. W prokuraturze diler usłyszał zarzuty. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków, nielegalną uprawę konopi i handel narkotykami grozi mu nawet 10 lat więzienia. Mężczyzna został już tymczasowo aresztowany. Za kratkami spędzi przynajmniej najbliższe dwa miesiące.


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 2.63 MB)

Powrót na górę strony