Wiadomości

Nocna libacja na konto szefowej

Data publikacji 06.02.2013

Dzielnicowi z Łazisk Górnych zatrzymali barmankę podejrzaną o kradzież alkoholu i papierosów w miejscu pracy. 45-latka po zakończonej zmianie urządziła w lokalu libację alkoholową, na którą zaprosiła znajomych. Podczas imprezy towarzystwo piło trunki, za które nie zapłacili. Dopiero poranna wizyta szefowej przerwała zebranym zabawę. Okazało się, że wartość skradzionych produktów wyniosła ponad 250 złotych, co w świetle obowiązujących przepisów stanowi przestępstwo.

Dzielnicowi z Łazisk Górnych zatrzymali barmankę podejrzaną o kradzież alkoholu i papierosów w miejscu pracy. 45-latka po zakończonej zmianie urządziła w lokalu libację alkoholową, na którą zaprosiła znajomych. Podczas imprezy towarzystwo piło trunki, za które nie zapłacili. Dopiero poranna wizyta szefowej przerwała zebranym zabawę. Okazało się, że wartość skradzionych produktów wyniosła ponad 250 złotych, co w świetle obowiązujących przepisów stanowi przestępstwo.

Do zdarzenia doszło wczoraj około południa. Na Komisariat Policji w Łaziskach Górnych zgłosiła się kobieta, która chciała zgłosić kradzież alkoholu i papierosów przez pracownicę swojego lokalu. Okazało się, że barmanka po zakończonej nocnej zmianie, zamiast zamknąć lokal, urządziła w nim libację alkoholową, na którą zaprosiła znajomych. 45-latka i jej 31-letni znajomy częstowali towarzystwo przeznaczonym do sprzedaży towarem, za który nie zapłacili. Imprezę przerwała dopiero poranna wizyta szefowej. Ku zaskoczeniu biesiadników właścicielka przyjechała do lokalu wcześniej niż zazwyczaj i zdemaskowała nieuczciwą barmankę. Wkrótce do akcji wkroczyli dzielnicowi i zatrzymali pracownicę. Jak ustalono wartość skradzionych przez łaziszczankę i jej znajomego produktów wyniosła ponad 250 złotych. W świetle obowiązujących przepisów prawa, ta kwota kwalifikuje czyn jako przestępstwo kradzieży. Utrata posady to nie jedyny skutek tego incydentu. Kobieta wraz ze swoim znajomym odpowie teraz przed sądem. Grozi im kara do 5 lat więzienia.

Powrót na górę strony