Z siekierą na policjantów
50-letni bielszczanin uszkodził drzwi w wynajmowanym mieszkaniu i groził pozbawieniem życia lokatorom budynku, w którym mieszał. Używając siekiery dopuścił się także czynnej napaści na interweniujących policjantów. Badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie blisko 2,7 promila alkoholu. Za popełnione przestępstwo grozi mu teraz do 10 lat więzienia.
50-letni bielszczanin uszkodził drzwi w wynajmowanym mieszkaniu i groził pozbawieniem życia lokatorom budynku, w którym mieszał. Używając siekiery dopuścił się także czynnej napaści na interweniujących policjantów. Badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie blisko 2,7 promila alkoholu. Za popełnione przestępstwo grozi mu teraz do 10 lat więzienia.
W miniony poniedziałek późnym wieczorem policjanci z Wydziału Prewencji bielskiej komendy zostali wezwani na interwencję do jednego z mieszkań przy ul. Żółkiewskiego, gdzie nietrzeźwy mężczyzna wszczął awanturę z sąsiadami. Zachowywał się wyjątkowo agresywnie. Uszkodził drzwi w wynajmowanym mieszkaniu i groził pozbawieniem życia usiłującym go uspokoić sąsiadom. Kiedy policjanci dotarli na miejsce, ich widok wywołał w nim jeszcze większa agresję. Mężczyzna rzucił się z siekierą na interweniujących mundurowych. Szybko go obezwładniono i zakuto go w kajdanki, pomimo tego nadal zachowywał się agresywnie. Wulgarnie odnosił się zarówno do policjantów, jak i do osób udzielających mu pomocy medycznej. Ostatecznie policjanci przewieźli mężczyznę do policyjnego aresztu. Dzisiaj został on doprowadzony do bielskiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia, znieważenia interweniujących funkcjonariuszy i naruszenia ich nietykalności cielesnej za, co zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Za przestępstwa te grozi mu kara do 10 lat więzienia.
