Wiadomości

Włamywacz działał w skarpetach

Data publikacji 15.02.2012

16 zarzutów dotyczących kradzieży i włamań do domów na terenie powiatu myszkowskiego oraz innych miast województwa śląskiego, usłyszał 42 – letni chorzowianin. To efekt pracy myszkowskich śledczych. Za przestępczą działalność, mężczyźnie grozi teraz nawet 10 – letni pobyt w więzieniu. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.

16 zarzutów dotyczących kradzieży i włamań do domów na terenie powiatu myszkowskiego oraz innych miast województwa śląskiego, usłyszał 42 – letni chorzowianin. To efekt pracy myszkowskich śledczych. Za przestępczą działalność, mężczyźnie grozi teraz nawet 10 – letni pobyt w więzieniu. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.

We wrześniu 2010 roku myszkowscy policjanci otrzymali pierwsze zgłoszenia o kradzieżach mieszkaniowych przy ulicy Kolejowej. Po kilku miesiącach wnikliwych analiz spraw dotyczących podobnych zdarzeń na terenie całego województwa, śledczy ustalili sprawcę. Tropy doprowadziły kryminalnych do 42 – letniego mieszkańca Chorzowa. Jak ustalili policjanci, mężczyzna prowadził proceder przestępczy od września 2010 do czerwca 2011 roku. Okazało się, że działał sam i poruszał się przede wszystkim pociągami. Stąd też dokonywał kradzieży i włamań do domów znajdujących się w bliskiej odległości od szlaków kolejowych, głównie na terenie powiatu myszkowskiego, bielsko – bialskiego i mikołowskiego. Działał w nocy, wykorzystując sen domowników. Aby nie zbudzić mieszkańców, na miejscu przestępstwa poruszał się w skarpetach. Jego łupem padały głównie pieniądze, sprzęt elektroniczny i inne rzeczy mające jakąkolwiek wartość. Myszkowscy śledczy udowodnili mu łącznie 16 przestępstw, za co usłyszał wczoraj zarzuty. Obecnie 42- latek odsiaduje w zakładzie karnym wyroki do innych spraw. Teraz sąd zadecyduje jaką poniesie karę za swoją przestępczą działalność.

Powrót na górę strony