Wiadomości

Użył do napadu dziecięcej zabawki

Data publikacji 03.03.2008

W ręce katowickich stróżów prawa wpadł mężczyzna, który napadł na sklep z bronią. Gdy został zatrzymany okazało się, że pistolet, którym sterroryzował sprzedawczynię, był zabawką. Mimo tego może mu grozić teraz nawet do 12 lat więzienia.

W ręce katowickich stróżów prawa wpadł mężczyzna, który napadł na sklep z bronią. Gdy został zatrzymany okazało się, że pistolet, którym sterroryzował sprzedawczynię, był zabawką. Mimo tego może mu grozić teraz nawet do 12 lat więzienia. Policjanci z Komisariatu V zatrzymali 24-letniego mieszkańca Katowic, który napadł z „bronią” na sklep spożywczy. 29-lutego około 12.00 do sklepu spożywczego przy ulicy Oswobodzenia wszedł mężczyzna i sterroryzował 30-letnią ekspedientkę przedmiotem wyglądem przypominającym pistolet. Napastnik ukradł ze sklepu 500 złotych i uciekł. Kobieta o napadzie natychmiast poinformowała policjantów i bardzo dokładnie opisała napastnika. Cztery godziny później sprawca napadu został zatrzymany w swoim mieszkaniu. Mężczyzna był pijany. Badanie stanu jego trzeźwości dało wynik ponad 3,7 promila alkoholu. Skradzione pieniądze podejrzany przeznaczył na zakup alkoholu. Zdążył wydać 330 złotych. Pozostałą kwotę odzyskano. Pistolet, którego użył do napadu okazał się dziecięcą zabawką. 24-latek został objęty policyjnym dozorem.

Powrót na górę strony