Policjantka dawcą komórek macierzystych
Katarzyna Kępka, jaworznicka policjantka, zarejestrowała się w bazie potencjalnych dawców szpiku i odnalazła swojego genetycznego bliźniaka! 10 października br. w klinice w Krakowie została dawcą komórek macierzystych na rzecz walczącego o życie obywatela Włoch, cierpiącego na ciężką chorobę krwi. Oddając szpik kostny policjantka, będzie mogła mu podarować szansę na nowe życie.
Przeszczep szpiku kostnego to często jedyna szansa na uratowanie życia osoby chorej na raka krwi. Jak wynika z danych Fundacji DKMS Polska, na całym świecie co 4 minuty diagnozuje się u kogoś raka krwi, a co 10 minut odbiera on komuś życie. W Polsce co godzinę ktoś dowiaduje się, że ma nowotwór krwi, czyli białaczkę. Tę diagnozę słyszą rodzice małych dzieci, młodzież i dorośli. Dla wielu chorych jedyną szansą na życie jest odnalezienie dawcy, bliźniaka genetycznego, co nie jest jednak łatwe. Bez względu na wiek – każdy może zachorować. Na szczęście każdy też może pomóc.
Służąca od 10 lat w Policji młodszy aspirant Katarzyna Kępka, zarejestrowała się jako potencjalny dawca szpiku kostnego w fundacji DKMS w sierpniu 2017 roku. Kilkanaście dni temu odebrała telefon z informacją o tym, że znalazła genetycznego bliźniaka, któremu może podarować swój szpik kostny. Pobranie komórek macierzystych z krwi policjantki odbyło się w ubiegłą środę (10 października) w jednej z klinik położonych na terenie Krakowa. 31-letnia policjantka z zespołu ds. nieletnich i patologii jaworznickiej komendy, pomogła w ten sposób w walce o życie drugiemu człowiekowi, a dokładnie choremu na białaczkę obywatelowi Włoch.
- Byłoby miło spotkać mojego „bliźniaka genetycznego”. Nie to jest jednak najważniejsze. Jestem niesamowicie szczęśliwa, że udało mi się uratować życie choremu człowiekowi. To jest uczucie niewyrażalne słowami! Mam ogromną nadzieję, że przeszczep się przyjmie. Zachęcam wszystkich do rejestracji w bazach dawców szpiku kostnego. Mój przykład dowodzi, że ktoś gdzieś na świecie czeka z nadzieją, a my możemy mu dać szansę na normalne życie – mówi wzruszona policjantka.
Dlatego tak ważne jest, by jak najwięcej osób zdecydowało się zostać potencjalnym dawcą życia i zdrowia dla potrzebujących.