Wiadomości

Kolejny nierzetelny artykuł o działaniach policjantów

Data publikacji 24.05.2018

Po sobotnim artykule autorstwa Patryka Drabka, w dzisiejszym wydaniu "Dziennika Zachodniego" ukazał się jego kolejny materiał dotyczący zdarzenia na gliwickim rynku. Opisując całe zajście, autor tekstu skupił się jedynie na informacjach przekazanych przez mężczyznę, wobec którego przeprowadzono interwencję, nie trudząc się zasięgnięciem opinii strony policyjnej. To już kolejny raz, kiedy brak dziennikarskiej rzetelności prowadzi do przedstawienia społeczeństwu obrazu rzekomo nagannego zachowania policjantów na służbie, podczas gdy fakty przedstawiały się zupełnie inaczej.

W sobotę 19 maja 2018 r. w „Dzienniku Zachodnim” ukazał się artykuł autorstwa Patryka Drabka. W dzisiejszym wydaniu tekst został praktycznie powielony. Opisywana przez autora sprawa, dotyczyła interwencji na gliwickim rynku w nocy 10 listopada ubiegłego roku wobec mężczyzny, który miał być rzekomo bezpodstawnie zakuty w kajdanki i przewieziony najpierw do komisariatu, a następnie do izby wytrzeźwień. Przedstawiając całą historię, dziennikarz skupił się jedynie na informacjach, jakie otrzymał od mężczyzny, wobec którego przeprowadzono interwencję, nie próbując nawet zasięgnąć zdania strony policyjnej. Tymczasem wydziały kontroli komendy w Gliwicach i KWP w Katowicach, analizując całość sprawy stwierdziły, że wszystkie zarzuty, podnoszone w skardze przez mężczyznę wobec którego przeprowadzono interwencję, są bezzasadne. Skarga na bezpodstawne zatrzymanie została również odrzucona przez sąd, który ją rozpatrywał. Sprawa przekroczenia uprawnień przez interweniujących policjantów, badana przez Prokuraturę Rejonową w Tarnowskich Górach, zakończyła się odmową wszczęcia śledztwa. Po zażaleniu mężczyzny, materiały te po raz kolejny są teraz analizowane przez Prokuraturę Rejonową w Zabrzu.

Artykuły Pana Patryka Drabka są kolejnym przykładem, jak nierzetelne, jednostronne przedstawienie danej sytuacji, prowadzi do pokazania rzekomo godnego napiętnowania, nagannego zachowania policjantów. Doprowadza to do wypaczonego odbioru przez społeczeństwo odpowiedzialnej i niebezpiecznej, codziennej policyjnej służby w sytuacji, gdy ustalone ostatecznie fakty pokazują, że mundurowi postępowali całkowicie zgodnie z prawem.

Z sytuacją taką mieliśmy już do czynienia w maju ubiegłego roku w Częstochowie. W jednym z tabloidów zamieszczono wtedy artykuł sugerujący, że policjanci interweniujący w błahej sprawie, pobili na oczach dzieci matkę i jej partnera oraz, że zachowywali się w niewłaściwy sposób. Zupełnie inaczej interwencja ta wyglądała w relacji świadków oraz na nagraniu, które potwierdziło rację policjantów (komunikat).

Podstawowym zadaniem policjantów jest ochrona i służba społeczeństwu. Starając się temu sprostać, osoby, wobec których jesteśmy zmuszeni interweniować, nigdy nie będą zadowolone z tego faktu. Niektóre będą skarżyły się na działania mundurowych. Dlatego też odpowiednie, wewnętrzne komórki kontroli, prokuratury i sądy badają takie sprawy, aby potwierdzić lub wykluczyć zasadność naszych działań. Oczywiście mogą zdarzyć się sytuacje, w których funkcjonariusz, z uwagi na jakieś okoliczności, np. konieczność szybkości działania, nie dopełni pewnych obowiązków. Nie boimy się wtedy do tego przyznać. Jednakże zdecydowana większość naszych działań przebiega całkowicie zgodnie ze sztuką policyjną. Aby dobrze służyć społeczeństwu, musimy mieć jego zaufanie. Tymczasem nierzetelne artykuły prasowe, bazujące na relacji tylko jednej ze stron w celu wzbudzenia sensacji i fali komentarzy, niestety temu nie służą.

Powrót na górę strony