Wiadomości

Na autostradzie „pod prąd”

Data publikacji 20.04.2015

Policjanci z „autostradówki” zatrzymali wczoraj mieszkankę Katowic, która jechała swoim chevroletem autostradą A4 „pod prąd”. Tylko dzięki szybkiej reakcji mundurowych z komisariatu autostradowego, nie doszło do tragedii. Kobieta wyjaśniła policjantom, że zagapiła się i pomyliła wjazdy na autostradę.

Wczoraj około 19:40 policjanci Komisariatu Autostradowego Policji w Gliwicach patrolujący rudzki odcinek autostrady A4 zauważyli chevroleta spark, który na węźle Wirek wjechał „pod prąd” na autostradę. Mundurowi natychmiast ruszyli za tym samochodem, włączając sygnały świetlne i dźwiękowe. Dzięki temu szybko udało się zatrzymać kierującą nim kobietę i zwrócić uwagę prawidłowo jadących kierowców, na niebezpieczeństwo jakie stworzyła. Szybka reakcja policjantów pozwoliła uniknąć tragedii do jakiej mogło dojść. 62-letnia kierująca tłumaczyła policjantom, że zagapiła się i pomyliła wjazd ze zjazdem z autostrady. Mieszkance Katowic zostało zatrzymane prawo jazdy, które będzie przesłane do rudzkiego sądu wraz z wnioskiem o ukaranie jej za stworzenie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Powrót na górę strony