Pożar mieszkania przy ulicy Roosevelta
Jedna osoba ranna i 15 ewakuowanych – to skutek pożaru mieszkania, do którego doszło minionej nocy przy ulicy Roosevelta w Zabrzu. Jak się okazało, przyczyną pożaru było rozszczelnienie butli gazowej i w konsekwencji jej zapłon. Sprawę wyjaśniają policjanci z komisariatu I oraz miejscowa prokuratura.
Do zdarzenia doszło wczoraj po 23.00. Dyżurny zabrzańskiej policji otrzymał od strażaków informację dotyczącą pożaru budynku mieszkalnego przy ulicy Roosevelta. W trakcie akcji prowadzonej przez strażaków, z budynku ewakuowano 15 osób. Na początek osoby te znalazły schronienie w radiowozach policyjnych i wozach straży pożarnej, a następnie w autobusie zorganizowanym przez wydział zarządzania kryzysowego miejscowego urzędu miejskiego. Jak się okazało, bezpośrednią przyczyną pożaru było rozszczelnienie butli gazowej, a następnie jej zapłon. W wyniku pożaru ranna została 33-letnia lokatorka mieszkania, którą pogotowie ratunkowe przewiozło do szpitala, a następnie, ze względu na rozległe poparzenia, do siemianowickiej "poparzeniówki". Do szpitala przewieziono także dwójkę jej dzieci w wieku 10 i 14 lat. Na szczęście, po przeprowadzeniu badań lekarskich, dzieci zostały wypisane do domu i trafiły pod opiekę ich babci. Po zakończonej akcji straży pożarnej ewakuowani mieszkańcy mogli wrócić do swoich mieszkań. Lokal w którym doszło do pożaru został zabezpieczony przez policję. Na czas prowadzonej akcji mundurowi zamknęli ulicę Roosevelta. W zabezpieczeniu miejsca zdarzenia policjanom z Zabrza pomagali mundurowi z katowickiego oddziału prewencji.
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 7.3 MB)