Wiadomości

Chuligani w rękach policji

Data publikacji 07.10.2013

Wspólna akcja funkcjonariuszy z Jaworzna, Bytomia i Radzionkowa doprowadziła do zatrzymania 6 mężczyzn, którzy w sobotę przed meczem piłkarskim pomiędzy Szczakowianką Jaworzno a Ruchem Radzionków, napadli na sympatyków jaworznickiego klubu. Wszyscy zatrzymani są związani ze środowiskiem pseudokibiców. Sprawcom grozi 12-letni pobyt w więzieniu.

Wspólna akcja funkcjonariuszy z Jaworzna, Bytomia i Radzionkowa doprowadziła do zatrzymania 6 mężczyzn, którzy w sobotę przed meczem piłkarskim pomiędzy Szczakowianką Jaworzno a Ruchem Radzionków, napadli na sympatyków jaworznickiego klubu. Wszyscy zatrzymani są związani ze środowiskiem pseudokibiców. Sprawcom grozi 12-letni pobyt w więzieniu.

W sobotnie popołudnie około 30 kibiców Szczakowianki Jaworzno zgromadziło się na parkingu przed Halą MCKiS przy ulicy Grunwaldzkiej. Sympatycy klubu mieli wyjechać na mecz piłki nożnej swojej drużyny do Bytomia. Zebrani kibice obserwowani byli przez patrol jaworznickich policjantów, którzy monitorowali zachowanie młodych osób. Gdy jaworznianie oczekiwali na transport, w pewnej chwili od strony ulicy Farnej wybiegła grupa zamaskowanych osób i zaatakowała kibiców Szczakowianki. Chuligani zaczęli kopać kilku młodych mężczyzn, a następnie skradli jednemu z nich plecak z rzeczami osobistymi, po czym uciekli wsiadając do zaparkowanych w różnych miejscach samochodów osobowych. Na szczęście w zdarzeniu tym lekkie obrażenia odniosła tylko jedna osoba tj.  21-letni mieszkaniec Jaworzna. Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do działań. Zarejestrowany przez policjantów materiał filmowy pozwolił na zidentyfikowanie najbardziej agresywnych osób. Wspólne czynności z bytomską policją i funkcjonariuszami z Komisariatu w Radzionkowie, przyczyniły się do zatrzymania 6-ciu osób w wieku od 18 do 25 lat. Wszyscy są mieszkańcami Bytomia i związani ze środowiskiem pseudokibiców. Zatrzymani usłyszą dzisiaj w prokuraturze zarzuty wszczęcia bójki, kradzieży i rozboju. Za popełnione przestępstwa młodzi ludzie mogą trafić za kartki nawet na 12 lat. O ich dalszym losie zdecyduje sąd. Sprawa jest rozwojowa i planowane są kolejne zatrzymania.


 

Powrót na górę strony