Wiadomości

Zapłakane dziecko znalezione na przystanku

Data publikacji 12.07.2013

Siedzące samotnie na przystanku, płaczące 4-letnie dziecko, zaniepokoiło przechodzącą kobietę. Powiadomiła dyżurnego Policji. Skierowany patrol rozpoczął poszukiwania matki. Znalazła się po kilkudziesięciu minutach. Miała 2,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Dziecko „pożyczyła” koleżance.

 

Siedzące samotnie na przystanku, płaczące 4-letnie dziecko, zaniepokoiło przechodzącą kobietę. Powiadomiła dyżurnego Policji. Skierowany patrol rozpoczął poszukiwania matki. Znalazła się po kilkudziesięciu minutach. Miała 2,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Dziecko „pożyczyła” koleżance.

 

Dyżurny świętochłowickiej komendy został powiadomiony ok. 15.40 o siedzącej samotnie na przystanku tramwajowym „Mijanka” , małej płaczącej dziewczynce. Natychmiast skierował tam patrol. Przybyli policjanci natychmiast zaopiekowali się dzieckiem, które nie było w stanie podać swoich danych osobowych ani adresu. Podczas poszukiwań rodziców dziecka, jedna z mieszkanek pobliskiej od miejsca znalezienia dziewczynki ulicy, rozpoznała ją jako dziecko swojej sąsiadki. Wskazał adres zamieszkania. Przybyły patrol zastał tam 31-letnią matkę dziecka. Była pijana. Badanie alkomatem wykazało, że miała 2,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.  Policjanci ustalili, że matka od 9. ze swoją znajomą piły alkohol (piwo). Około 11.00 poszły z dzieckiem „na spacer”, który też zakończył się spożywaniem alkoholu. Koleżanka zaproponowała zakupy w pobliskim sklepie, i za zgodą matki zabrała na nie dziewczynkę. Sama zaś miała oczekiwać na pobliskim skwerze Mijanka. Z uwagi na to, iż znajoma nie wracała, matka skontaktowała się z nią telefonicznie, ale jako, że matka dziecka mieszka w Świętochłowicach od niedawna, nie znała nazw ulic, po prostu się pogubiły. Matka postanowiła wrócić do domu, i tam czekać na powrót koleżanki i dziecka. Po chwili przyjechał radiowóz z jej córką. Badanie trzeźwości matki wykazało, że jest pijana. Dziecko oddano pod opiekę babci. Obecnie wyjaśniane są okoliczności jak doszło do pozostawienia na przystanku 4-letniego dziecka, samego, bez jakiejkolwiek opieki przez koleżankę matki dziecka. Stosowna dokumentacja dotycząca braku opieki zostanie skierowana do sądu rodzinnego.

 

 

Powrót na górę strony