Pomoc przyszła z Polski
Szybka reakcja oficera dyżurnego z Komendy Powiatowej Policji w Będzinie oraz policjantów z Biura Międzynarodowej Współpracy Policji KGP uratowała z opresji 37-letniego będzinianina przebywającego na terenie Wielkiej Brytanii. Mężczyzna znajdujący się w sytuacji zagrożenia, telefonicznie przekazał swojej matce - mieszkance Będzina - informację, że jest ścigany przez grupę agresywnych mężczyzn. Kobieta o położeniu swojego syna niezwłocznie poinformowała będzińskich stróży prawa...
Szybka reakcja oficera dyżurnego z Komendy Powiatowej Policji w Będzinie oraz policjantów z Biura Międzynarodowej Współpracy Policji KGP uratowała z opresji 37-letniego będzinianina przebywającego na terenie Wielkiej Brytanii. Mężczyzna znajdujący się w sytuacji zagrożenia, telefonicznie przekazał swojej matce - mieszkance Będzina - informację, że jest ścigany przez grupę agresywnych mężczyzn. Kobieta o położeniu swojego syna niezwłocznie poinformowała będzińskich stróży prawa...
Do dramatycznego zdarzenia doszło wczoraj po południu w jednej z miejscowości w pobliżu Leeds na terenie Wielkiej Brytanii. Mężczyzna, znajdujący się w sytuacji zagrożenia, około 17.00 zadzwonił do swojej matki mieszkającej na stałe w Będzinie. Zdesperowany mężczyzna poinformował, że jest ścigany przez grupę agresywnych mężczyzn. Chwilowym schronieniem dla desperata miały stać się zarośla na terenie pobliskiego parku. Informacje o położeniu swojego syna kobieta niezwłocznie przekazała będzińskim policjantom, którzy za pośrednictwem Biura Międzynarodowej Współpracy Policji Komendy Głównej Policji poinformowali o zdarzeniu brytyjskich stróży prawa. Od tego momentu policjanci mogli już tylko czekać na skuteczną interwencję ze strony brytyjskich kolegów. Po niedługim czasie przyszła odpowiedź informująca, że 37-letni Polak jest już bezpieczny.
