Wiadomości

Wrócił i znów uderzył

Data publikacji 21.01.2009

Dość niecodzienny przebieg miało wczorajsze wydarzenie drogowe. Nietrzeźwy kierowca mercedesa spowodował kolizję, odjechał, by po chwili wrócić i ...znowu uderzyć w to samo auto. Był tak pijany, że nie mógł ustać o własnych siłach. Straci prawo jazdy, zapłaci za szkody i może trafić na 2 lata za kratki.

Dość niecodzienny przebieg miało wczorajsze wydarzenie drogowe. Nietrzeźwy kierowca mercedesa spowodował kolizję, odjechał, by po chwili wrócić i ...znowu uderzyć w to samo auto. Był tak pijany, że nie mógł ustać o własnych siłach. Straci prawo jazdy, zapłaci za szkody i może trafić na 2 lata za kratki.
Wczoraj wieczorem przy Placu Słowiańskim w centrum Bytomia przypadkowy przechodzień zauważył jak kierowca mercedesa „nie zmieścił” się w łuku drogi i bokiem uderzył w zaparkowanego hyundaia, po czym odjechał. Bytomianin złapał za telefon chcąc o zdarzeniu powiadomić Policję. Zanim jednak na klawiaturze komórki wystukał 997, stwierdził, że uciekający mercedes objechał dookoła plac, i wracając w to samo miejsce znowu nie mogąc opanować skrętu, znowu uderzył w to samo auto. Tym razem jednak w mercedesie zgasł silnik, a kierujący nim mężczyzna wyszedł z pojazdu. W chwilę później na miejscu byli już policjanci z drogówki, którzy zatrzymali 43-letniego pijaka, nie mogącego ustać o własnych siłach. Był tak pijany, że funkcjonariusze musieli mu pomagać w utrzymaniu pozycji pionowej. Dokładana zawartość alkoholu w jego organizmie zostanie określona po wykonaniu badania krwi.

 

 

 

Powrót na górę strony