Wiadomości

Policjanci zlikwidowali podziemną uprawę marihuany

Data publikacji 07.06.2008

Policjanci Centralnego Biura Śledczego zlikwidowali podziemną uprawę konopi indyjskich i udaremnili wprowadzenie na rynek narkotykowy południowej Polski kilkuset tysięcy działek dilerskich marihuany.

Policjanci Centralnego Biura Śledczego zlikwidowali podziemną uprawę konopi indyjskich i udaremnili wprowadzenie na rynek narkotykowy południowej Polski kilkuset tysięcy działek dilerskich marihuany.
 
Kilka miesięcy temu policjanci CBŚ zdobyli informacje o funkcjonującej na terenie województwa śląskiego grupie przestępczej, która zaopatruje czarny rynek narkotykowy na południu naszego kraju. Członkowie gangu mieli wprowadzać do obrotu marihuanę o jakości i właściwościach podobnych do narkotyku przemycanego z zachodu Europy. Działania w tej sprawie przyniosły oczekiwany rezultat: wczoraj w Będzinie na gorącym uczynku transakcji narkotykowej policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 33 i 47 lat, mieszkańców Dąbrowy Górniczej. Przy nich policjanci odkryli ponad 6 kg przygotowanej do sprzedaży marihuany, spakowanej w foliowe torby.
Jak się okazało, jeden z nich nie tylko wprowadzał do obrotu narkotyki, ale i również hodował konopie indyjskie na skalę niemal przemysłową. Na terenie posesji w powiecie będzińskim policjanci odkryli ukryty pod ziemią betonowy silos z zamaskowanymi wejściami, w którym rosło kilkaset krzaków marihuany. Specjalnie przystosowane pomieszczenia były wyposażone w sterowany elektronicznie sprzęt do uprawy konopi, miedzy innymi: nadmuchy, zraszacze i wentylatory.
W miejscu uprawy „plantator” ukrył pieniądze pochodzące z nielegalnego interesu. Pliki banknotów były posegregowane i owinięte w reklamówki. W sumie około 350 tysięcy złotych w nominałach polskich, jak również w euro, funtach i dolarach amerykańskich. Odzyskana i zabezpieczona marihuana jest warta około 70 tysięcy złotych. Dodatkowo policjanci zabezpieczyli dwa samochody (bmw i subaru) oraz trzy sportowe motocykle (honda i dwa ktm – motocross).
Jak ustalili policjanci z CBŚ, przestępczy proceder mógł trwać od około 3 lat, zabezpieczony sprzęt i sposób uprawy pozwala przypuszczać, że na rynek narkotykowy z tej plantacji mogło trafić nawet 100 kilogramów  „trawki”, co daje 100.000 działek dilerskich.
W najbliższym czasie o dalszym losie zatrzymanych mężczyzn zdecyduje prokurator i sąd.

Powrót na górę strony