Wiadomości

Za kurs chciał zapłacić... kradzionym telefonem

Data publikacji 09.07.2018

Sporą fantazją wykazał się niedzielnej nocy 20-letni mieszkaniec Zawiercia. Młody mężczyzna najpierw ukradł przypadkowo napotkanemu 19-latkowi telefon komórkowy, uciekając wskoczył do taksówki, a chwilę później należność za kurs próbował uregulować zrabowanym telefonem. Młodzieniec nie był zbytnio zaskoczony, gdy niedawno rozpoczętą podróż do domu zakończyli będzińscy policjanci.

Do zdarzenia doszło w niedzielną noc w centrum Będzina. Do przypadkowo napotkanego 19-letniego mieszkańca miasta podszedł 20-latek, który po krótkiej rozmowie zaproponował alkohol. W trakcie ożywionej dyskusji przyszły rabuś poprosił swoją ofiarę o użyczenie telefonu potrzebnego do zamówienia taksówki. W momencie, gdy pojawił się zamówiony transport amator cudzej własności podbiegł do taksówki i obserwującemu pościg kierowcy polecił szybki odjazd. Zdezorientowanemu taksówkarzowi 20-latek wytłumaczył, że chciał się szybko pozbyć kłopotliwej znajomości. Po chwili jego podróż się jednak zakończyła, gdy w zamian za kurs do Zawiercia zaproponował siedzącemu za kierownica taksówki telefon komórkowy. Informacje przekazane zarówno przez właściciela telefonu jak i kierowcę taksówki pozwoliły bardzo szybko zatrzymać 20-latka. Jego dalszym losem zajmie się sąd i prokurator. Grozi mu nawet 5 lat więzienia. 

Powrót na górę strony