Wiadomości

Ukradł, a potem zaatakował ochroniarza

Data publikacji 18.11.2017

Policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednym ze sklepów doszło do kradzieży. Aby uciec, sprawca użył siły wobec pracownika ochrony. Policjanci rozpoczęli poszukiwania mężczyzny. Gdy 27-latek zorientował się, że mundurowi znają jego tożsamość, sam zgłosił się do komendy. Kara jaka go czeka, będzie surowsza, ponieważ działał w recydywie.

Do zdarzenia doszło w czwartek po południu. Do jednego ze sklepów w centrum miasta wszedł mężczyzna, który za ubranie schował butelki z alkoholem. Zauważyli to pracownicy sklepu więc ochroniarz zażądał wydania skradzionego towaru. Złodziej oddał jedną butelkę, natomiast z kolejną uciekł w stronę drzwi wyjściowych. Pracownik ochrony próbował zatrzymać mężczyznę, a wtedy ten użył wobec niego siły i uciekł. O zdarzeniu natychmiast zostali poinformowani policjanci. Po obejrzeniu nagrania z monitoringu, stróże prawa wytypowali jako sprawcę 27-letniego siemianowiczanina. Rozpoczęły się jego poszukiwania. Mundurowi sprawdzali miejsca, w których mógł się ukryć. 27-latek dowiedział się o tym, że jest poszukiwany i postanowił sam zgłosić się do komendy. Wiedział, że nie uniknie odpowiedzialności karnej. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. 27-latek popełnił przestępstwo w warunkach recydywy, więc kara jako go czeka bedzie surowsza.

Powrót na górę strony