Wiadomości

Dopalacze nie trafią na rynek

Data publikacji 25.11.2015

Kryminalni ze świętochłowickiej komendy zlikwidowali punkt sprzedaży dopalaczy. Przejęli ponad 200 porcji nielegalnych środków i zabezpieczyli pieniądze pochodzące najprawdopodobniej z ich sprzedaży. Zatrzymany mężczyzna odpowie za handel dopalaczami a jego matka i "klient" za posiadanie.

Zatrzymanie 50-letniej świętochłowiczanki i jej 23-letniego syna, to wynik pracy policjantów z wydziału kryminalnego. Kobieta i mężczyzna wpadli w ręce stróżów prawa zaraz po tym, jak doszło do sprzedaży dopalaczy 19-latkowi przez 23-letniego świętochłowiczanina. Nastolatek został również zatrzymany za posiadanie niedozwolonych środków. Policjanci podczas przeszukania mieszkania kobiety przejęli ponad 200 porcji dopalaczy w postaci białego proszku. „Towar” został zabezpieczony, a zatrzymani mieszkańcy Świętochłowic trafili do komendy. Kobieta usłyszała już zarzut posiadania środków zabronionych, natomiast jej syn odpowie za odpłatne udostępnianie dopalaczy innym, za co grozi nawet 10 lat więzienia. Na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczono również pieniądze pochodzące najprawdopodobniej ze sprzedaży nielegalnych towarów. Zaplanowano już kolejne akcję, uderzające w nielegalny handel dopalaczami.

Powrót na górę strony