Wiadomości

Wyłudził odszkodowania, gdyż nie miał pieniędzy na opony zimowe

Data publikacji 31.10.2014

Do 8 lat więzienia grozi 47-letniemu mieszkańcowi Koniakowa, który wyłudził odszkodowania komunikacyjne. Właściciel suzuki, w którym była pęknięta szyba, wpadł na pomysł łatwego zarobku. Jeździł za ciężarówkami, po czym zatrzymywał kierowców pod pretekstem uszkodzenia szyby przez kamień, który miał spaść na jego samochód. Tak było do środy, gdy wpadł w ręce wiślańskich policjantów.

We wtorek w Istebnej na jednej z głównych dróg mieszkaniec Koniakowa jechał swoim suzuki za ciężarówką. Podczas jazdy z samochodu ciężarowego miał wypaść kamień i uszkodzić szybę w osobówce. Poszkodowany zatrzymał sprawcę i zażądał od niego 500 zł. Szofer początkowo zaprzeczał, ponieważ wiózł tylko ziemię. Jednak po chwili zgodził się na wypłatę części odszkodowania . Wręczył mu 380 zł i umówili się, że resztę zapłaci później. Mieli skontaktować się telefonicznie. Kierowca ciężarówki pojechał do firmy, gdzie swoim kolegom opowiedział o tym zdarzeniu. Jeden z przysłuchujących się kierowców skojarzył, że miał taką samą sytuację z tym samym kierowcą samochodu. Miesiąc temu w Istebnej kamień, który wypadł z jego ciężarówki miał także uszkodzić szybę w tym samochodzie. Wtedy razem spisali oświadczenie do firmy ubezpieczeniowej o pokrycie kosztów naprawy. Obaj oszukani kierowcy postanowili spotkać się z właścicielem suzuki w środę. Skontaktowali się z nim pod pretekstem przy wypłaty reszty odszkodowania w wysokości 120 zł. W umówione miejsce przyjechali także powiadomieni przez mężczyzn wiślańscy policjanci. Okazało się, że szyba była uszkodzona znacznie wcześniej niż miały miejsce oba zdarzenia. 47-letni mieszkaniec Koniakowa stwierdził, że chciał w ten sposób wyłudzić odszkodowanie, ponieważ nie ma pieniędzy na opony zimowe. Teraz policjanci z Wisły ustalają, czy mężczyzna mógł dopuścić się więcej takich czynów. Za oszustwa grozi mu do 8 lat więzienia.

Powrót na górę strony