Wiadomości

Złodziej samochodu wpadł, gdy zabrakło mu paliwa

Data publikacji 20.08.2014

Policjanci ze Skoczowa i Strumienia odzyskali samochód skradziony na jednym z osiedli. Złodziej wpadł po tym, jak zabrakło mu paliwa i był zmuszony zatankować. 19-latek nie miał pieniędzy, więc pracownica stacji paliw zabrała mu kluczyki. Zatrzymanemu grozi teraz do 5 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek na ulicy Targowej w Skoczowie. Tuż po 2.00 właściciel daewoo nexii przyjechał pod jeden z bloków na osiedlu. Zaparkował swój samochód i poszedł do mieszkania. Około 4.00 auto zostało skradzione. Złodziej miał ułatwione zadanie, ponieważ samochód nie miał zamkniętych drzwi. Na dodatek kluczyki oraz dokumenty pojazdu były w schowku. Kiedy właściciel nexii zorientował się, że padł ofiarą kradzieży, od razu powiadomił skoczowskich policjantów. Kilkadziesiąt minut od zgłoszenia sprawca wpadł na stacji paliw w Drogomyślu. Okazało się, że chciał zatankować paliwo, ale nie miał pieniędzy. Sprzedawczyni udało się zabrać mu kluczyki ze stacyjki. Następnie kobieta powiadomiła Komisariat Policji w Strumieniu. Dyżurny od razu skojarzył, że może to być sprawca kradzieży samochodu w Skoczowie. Na stację niezwłocznie zostały skierowane patrole ze Strumienia i Skoczowa. Złodziej został zatrzymany wraz z pasażerem, którego przewoził. Odzyskany pojazd został zwrócony właścicielowi. Tego samego dnia obaj zostali przesłuchani. Śledczy ustalili, że 19-latek po kradzieży spotkał na ulicy swojego 17-letniego kolegę i zaproponował mu wspólną przejażdżkę. Byli mi.n. w Bielsku oraz w okolicach Cieszyna. W Kończycach Wielkich zatankowali benzynę na stacji paliw, z której odjechali, nie płacąc rachunku. Kiedy ponownie zabrakło im paliwa przyjechali na stację paliw w Drogomyślu, gdzie później zostali zatrzymani. 19-letni złodziej usłyszał zarzuty przestępstwa, za które grozi mu kara do 5 lat więzienia.

 

Powrót na górę strony